Jest to piękne uwolnienie i solidna praca jaką wykonała Kamila. Na początku było trudno, dużo strachu, poczucie niemocy, ale w miarę posuwania się do przodu, co raz więcej elementów było odkrywanych i uzdrawianych. Poniższa sesja pokazuje również, jak ważne jest – to, czego uczę od tylu już lat – angażowanie samej duszy/wyższego ja do pracy, ponieważ ataki, manipulacje odbywają się na każdym poziomie subtelnym i mają inną jakość. Również sesja pokaże różnicę między częścią subtelną a duszą/wyższym ja i samą wyższą jaźnią/monadą. Zapraszam.
Początek
Nikodem: Jak dzisiaj?
Kamila: U mnie lepiej.
Dziwnie tak w pracy, jakby dwa światy z szefem. Pierwszy to praca jakby nic się nie wydarzyło. I drugi gdzie lecą ładunki energii w moją stronę. Jestem dzisiaj niewyspana w nocy rzucali petardami. Przez większość czasu czuję mrowienie na górze głowy. I mam wybuchy gorąca.
Nikodem: Potrzebuję zdjęcie z teraz żeby odczyt zrobić.
Kamila: OK.
Nikodem: Zbadam jeszcze duszę.
Kamila: OK.
Nikodem: Mam
U góry Ty. I. Ciało fizyczne – przykryte czymś. II. Ciało eteryczne – ma dociski takie od góry/z góry i jakby właśnie to osłabiało ciało subtelne. Plus na dole podstawa i kolana/stopy, jakieś takie kulki/ciężary. III. Ciało astralne jest wybite z rdzenia, jakby tak się bało, przestraszyło, że uciekło 'niżej’. IV. Ciało umysłowe – takie kreski. Dusza. V. Ciało przyczynowe – jest atak na nią, ale odbija ataki, plus ma wsparcie od wj.
Kamila: Nie wygląda to dobrze. Wczoraj wyciągałam z siebie czarną kule z brzucha. Z tym lękiem to mi wybiło zdarzenie, nachodzą te same myśli jak kiedyś co przyszło do mnie to coś czarnego ciemnego w nocy, poczucie osamotnionej w tym, strach czy jest jestem na to gotowa i czy nie ugnę się.
Nikodem: Kiedy czyta się twój email… to jest jedna wielka energia strachu.
Kamila: Czuję ulgę że dusza daje radę. Tak, pojawiają się ataki paniki.
Nikodem: Jak się przejawiają?
Kamila: Zaskoczyła mnie częstotliwość ataków, to nowe dla mnie, nie wiem do końca jak się w tym odnaleźć. Jakbym była zamykana, tak jakbym czuła, że nie mogę uciec. Bije mi mocno serce i robi mi się bardzo gorąco. Jakby eksplodowała ze mnie energia ciepła.
Nikodem: A co takiego przeraża?
Kamila: Że się poddam, że pierwsza się zmęczę, że zrezygnuje ze swojej wolności. Boję się że nie ogarnę biznesu.
Nikodem: Na twojej twarzy widać przerażenie.
Kamila: Ładowałam się rano przed pracą, potem po pracy, potem przed stawem pod blokiem i będę wieczorem i czuję jak to było za mało.
Nikodem: Walka potęguję walkę. Zapisz sobie odczyt gdzieś z prawej strony na pulpicie. I teraz jak popatrzysz na ciało astralne (III), to ono jest wypchnięte. My chcemy z częścią subtelną porozmawiać.
Kamila: OK. Mam. No to czuję strach, tam jest cała panika, odruch wypycha mi łzy.
Nikodem: Zamknij oczy. I w myślach powiedz sobie: „Kiedy policzę w myślach do jednego na jeden stanę lub zobaczę swoją część subtelną”. [pół roku wcześniej pracowaliśmy podczas całego cyklu, który był poświęcony tematom: odczuwanie energii, jasnowidzenie, ćwiczenia subtelne]
Kamila: No mam. Jest czymś ogromnym przygniatana.
Nikodem: Zobacz co to jest? Jaką ma formę?
Kamila: Wielkiej ściany kamiennej, która pchają wielkie owłosione łapy.
Nikodem: Dobrze. I teraz skontaktuj się ze swoja częścią subtelną i zapytaj się jej: „Co się dzieje?” [oprócz widzenia sprawdzam komunikacje niewerbalną]
Kamila: Żądają od niej cofnięcia czasu.
Nikodem: Zapytaj się dalej: „Do czego ma się cofnąć?”.
Kamila: Ma cofnąć całą pracę z niedzieli, którą wykonaliśmy na żywo.
Nikodem: Pytaj dalej: „A co ta praca zmieniła?”.
Kamila: Czuję gniew na sobie za to że pozwoliła sobie być jednostką. Wyszła z trybika. I teraz za dużo wie. I nie chodzi tylko o szefa.
Nikodem: To dalej pytaj: „A co się stało takiego, że ona nagle się przeraziła, odczuła strach, co się stało zanim weszli w nią?
Kamila: Zaatakowali mnie i mojego partnera i że to nie fair, że złamali zasady.
Nikodem: A czyli zaatakowali partnera. Dobrze i pytaj dalej: „I co wtedy się stało, zaatakowali jego, ale co w jej przestrzeni się stało?”.
Kamila: To ją złamało, pojawiło się wejście. [wejście to otwarcie w aurze]
Nikodem: Dobrze. Niech teraz opisze to wejście, co się dokładnie stało i jak wyglądało wejście?
Kamila: Wejście to strach o życie partnera, realna groźba na fizyczne ciało.
Nikodem: I teraz niech opisze, jak ta emocja w niej 'zbudowała’ wejście w jej polu. Niech zobaczy siebie i to swoje pole.
Kamila: Jakby pokazano jej kolejność za kogo się wezmą żeby ją złamać. Po kolei z rodziny.
Nikodem: Zapytaj jej czy tylko szef subtelnie przyszedł czy były reptile/jaszczury?
Kamila: Partner to początek. Nie rozumiem odpowiedzi, słyszę tylko wszyscy, wszyscy, wszyscy.
Nikodem: Powiedz jej, niech teraz zatrzyma czas w swojej przestrzeni i zostawi tylko kontakt z tobą.
[po chwili]
I teraz niech przypomni sobie dokładnie: kto przyszedł, jakie to były istoty.
Kamila: Chaotyczne to bardzo, próbuję się uspokoić.
Nikodem: Czas jest zatrzymany, bo widzę, że część subtelna podtrzymuje zmianę w swoim polu. Więc jest lepiej.
Kamila: Dobra, chyba mam. Kojarzysz takie płaskorzeźby z Egiptu. To by było najbardziej zbliżone.
Nikodem: Zapytaj się jej, czy ona potrafi wyczuwać energie jaszczurów? Nawet jeśli oni przedstawiają się za rzeczy, chmurki, aniołki, ludzi, smoki, energie czy inne postacie historyczne?
Chcę żebyście zrobiły jedną rzecz. Niech część subtelna posłucha twojego głosu, jak będziesz to czytała. Polecenie: „Niech zobaczy w jaki sposób wszedł atak na partnera. Jak to się odbyło naprawdę. Na trzy”.
Kamila: Jak w masło, bo jest podatny, zwłaszcza sny. Jego sny to zawsze horrory.
Nikodem: Chwila. Stop. Nie jak w masło. Nic nie działa jak w masło.
Kamila: I strach jego strach.
Nikodem: Kiedyś zaobserwowałem i stworzyłem definicję ataku w linii. Czyli żeby dostać się do A, trzeba wpłynąć na B. Ale B nie ma wejść, więc szukają wejść w C. Kiedy wejdą/zaatakują/opętają C, C ma dostęp do B, a kiedy już dostaną się do B, mogą wejść w A. To jest czasochłonne działanie, ale tam wyżej nie ma czasu ani snu.
Kamila: Kamil nie jest dobrym odbiorcą, przeze mnie, bo mu opowiadałam co robiłam energetycznie i co się działo codziennie.
Nikodem: Wzmagał się strach.
Kamila: To go napawa lękiem dużym.
Nikodem: Właśnie. Oni nie weszli w niego, bo tak, nie zaatakowali go, od tak. Tylko przez Ciebie, twoje ciała. Nie opowiadasz co robiłaś, co uwolniłaś, z czym pracowałaś. Ani nie tworzysz historii na temat np. atakującego (tutaj: szef). Ponieważ tworzy to w drugiej osobie (jeszcze bez doświadczenia) obraz, wyobrażenie, myślokształt, który osłabia, ale nadaje siłę opisowi.
Kamila: No to wszystko odhaczyłam…
Jpd.
Nikodem: Czyli on wszedł w twoje pole, twoje zawahania, przyjął twoją pozycję (obraz) w tym wszystkim/do tego wszystkiego.
Czyli wróć do swojej części subtelnej, bo widzę, że mnie słucha i słyszy. I teraz na trzy cofnie teraz wszystkie energie z pola partnera, które zassał i przyjął jako swoją rzeczywistość na temat energii, szefa, pracy, ataków. Niech te energie wibrują przed częścią subtelną.
Kamila: Mam.
Nikodem: Jaki to rodzaj energii?
Kamila: Wirująca kula czarnej chmury.
Nikodem: To teraz niech część subtelna to wrzuci do ognia i się transformuje.
Razem mówicie: „Zwracam partnerowi kreacje jego rzeczywistości i puszczam projektowanie na niego swoich mar, lęków, strachów, ponieważ jako osoba niezależna jest odpowiedzialny za swoje kreacje i pole w którym to on rządzi i ustala zasady”.
Kamila: OK.
Nikodem: Popatrz czy poczuj, bo coś się zmieniło w was i twojej części subtelnej. Co się stało u niej?
Kamila: Spadł ciężar odpowiedzialności za partnera.
Nikodem:Czyli zobacz, że Ci atakujący pokazali też słaby punkt.
Kamila: Nie ma tego co przygniatało.
Tak. Bardzo.
Nikodem: To teraz niech część subtelna odblokuje czas.
Kamila: OK.
Nikodem: I teraz niech spojrzy na ciało eteryczne. Co tam widzi?
Kamila: Pustkę, nie ładowałam siebie tak naprawdę, energię ładowana nie trafiała do mnie.
Nikodem: Poproś swoją cześć subtelną, żeby sprawdziła, co jest na ciele eterycznym. Niech ona to zrobi i niech powie.
Kamila: Hmm kopuła od góry?
Nikodem: Dobrze. Zapytaj jej, czemu tak to widzi i jakie to ma energie, co to jest?
Kamila: Odcięcie, wpływ na myśli, kamień, zastój.
Nikodem: I teraz niech sprawdzi: co było wejściem na te energie? Co to spowodowało.
Dobrze. Widzę, że część subtelna bada swoje ciało eteryczne.
Kamila: Plotkowanie w pracy, przez pracownika , sama się na to otworzyłam.
Nikodem: To teraz niech tego nie dotyka, ale przez myśl wszystkie te struny, wiązki, kulki myślowe wciągnie za pomocą wiru do portalu obok. I niech popatrzy wtedy na to ciało jeszcze raz.
Kamila: OK. Robi/robię.
Nikodem: I teraz też. Niech sprawdzi, co jest na ciele eterycznym, ale na czakramie podstawy i niżej.
Kamila: …że stoję w czymś, w płynie, błotku.
Nikodem: Pięknie. I teraz to daje odczucie zapadania. To niech odczyta teraz intencje tego błotka, płynu? Co tam jest za informacja, kod?
Kamila: …że jest bezkresne i że z niego nie wyjdę jakby nie ważne w którą stronę zrobię krok to i tak w nim będę. Żeby mnie zniechęcić do działania, że to bez sensu.
Nikodem: Pięknie. To znamy jaka jest funkcja energii w formie błotka, ale co tam jest za kod? Kod to esencja wzorca, a jesteś w czyjeś kreacji, tu kreacji błota w które zapada się ciało eteryczne, to z kolei paraliżuje ciało fizyczne, programuje podświadomość/mózg, że jesteś w pułapce, nie możesz uciec. czyli potęguje jeszcze więcej napięcia. Stąd to twoje „ładowanie” się energią. Nie robimy tak, bo tak podnosi się poziom kortyzolu, czyli obrywają: nadnercza, węzły chłonne, serce i tętnice, nerki. To są skutki długotrwałych ataków, a raczej stresu związanego z atakami energetycznymi.
Błoto wibruje czym, żeby co…
Kamila: Że trzeba mieć pozwolenie na odejście, a ja tego nie dostałam.
Nikodem: Pięknie. To lubię. I teraz masz wejście: pozwolenie na odejście. Niech teraz część subtelna poszuka w sobie lub ciele eterycznym, bo tam to weszło: nakazu posiadania pozwolenia na odejście. [to uwolnienie też się przyda gdyby dusza chciała zmienić planetę do wcieleń, czyli nie inkarnować się tutaj, w świecie w którym rządzą psychopaci]
[po chwili]
Gdzie to ma zapisane w ciele, w którym miejscu. niech wejdzie głęboko, kwantowo w siebie.
Kamila: Kostki i bycie czyjąś własnością.
Nikodem: Niech wejdzie teraz w siebie i wyciągnie te zapisy z siebie i wrzuci do ognia.
Kamila: Robi.
Nikodem: Dobra. Teraz kto stoi obok niej z prawej strony? Niech część subtelna sprawdzi?
Kamila: Przed chwilą smoka mi wywaliło jak sprawdzałam plecy.
Nikodem: Będę rozmawiał z twoją częścią subtelną – S.
Ja: Słyszysz mnie.
S: Tak.
Ja: Kto stoi obok ciebie.
S: Nie widzę. Zamazuje mi się.
Ja: Obróć się w lewo i powiedz „reveal”.
S: Reptile, smoki.
Ja: Ilu ich widzisz?
S: Dwa.
Ja: Boisz się ich?
S: Teraz nie. Ale nie wiem co wymyślą.
Kamila: To chyba od nich czuję to usypianie.
Nikodem:
Ja: Zostaw ich na razie. Dźwignij się do pasma mentalnego.
S: Nie mogę, bo tam są siatki pajęcze.
Ja: Stań tam bez strachu, bo to twoja przestrzeń, twoja gęstość, to lekko podniesiona wibracja.
S: Jestem.
Ja: Ustąpiła cała sieć?
S: Tak.
Ja: Odczytaj teraz te wiązki, które są na tym ciele?
S: Jestem nikim. Nic nie wiem. Nie mam zgody na nic. Muszę czekać. Może mnie puszczą.
Ja: Czyli to się zalicza do czego? Cały ten pakiet? [sprawdzam poziom zrozumienia i analizy]
S: Zależność, moje decyzje nie należą do mnie.
Ja: Czyli to odbiera moc sprawczą?
S: Brak pewności.
Ja: Dobrze. To teraz poczuj pewność siebie i powiedz, że każdy ma swoje pole, przestrzeń i życie.
A twoje życie ze wszystkim należy do ciebie i przyjmujesz ten fakt. I obserwuj.
S: [robi]
S: Część ustąpiła a cześć walczy.
Ja: Bo to jest połączone z twoją duszą/wyższym ja na jej ciałach. Dodatkowo reptile naciskają ze swojego poziomu. Zobacz zresztą jak oni się skupiają mentalnie żeby ci nie pozwolić tego uwolnić.
S: [zaskoczenie]
Ja: Oni zanieczyszczają twoje pole żeby potem swoją wole realizować.
S: Nie ma już tych lin. [poczucie dumy]
Ja: To teraz wróć do swojego ciała i się z nim skontaktuj.
Teraz nie będziemy jaszczurami zajmować. Znowu. Zamknij oczy i powiedz, że kiedy odliczysz od 3 do 1, na jeden razem ze swoją częścią subtelną będziesz skupiona na poziomie, gęstości, która wam najbardziej odpowiada. [tutaj wracam do osobowości i wykorzystuję sesję nie tylko do uwolnienia, ale nauki nowych rzeczy]
Kamila: OK, ale nie wiem jak ją nazwać.
Nikodem: Co widzisz i czujesz?
Kamila: Przestrzeń trochę jak lej dużo takich świetlnych kul, które sobie latają po spirali.
Nikodem: Gdzie odczuwasz swoją część subtelną? Obok, w sobie, nad tobą, pod tobą?
Kamila: Na początku w momencie odliczenia w sobie, ale teraz jakby za mną, z tyłu.
Nikodem: Niech stanie obok ciebie.
Kamila: Jeszcze jakby niestabilne.
Nikodem: Poczuj ją.
Teraz serce, przez serce, tak jak kiedyś pokazywałem i uczyłaś się podczas tego cyklu sesji, bo widzę, że teraz to procentuje. Skontaktuj się z duszą/wyższym ja. Zawołaj ją, ale przez serce. Nigdy przez głowę.
Kamila: OK. Mam.
Nikodem: Czujesz w sobie?
Kamila: Tak.
Nikodem: To spróbujcie zobaczyć ją (liczba mnoga, bo jest Kamila i część subtelna]
Kamila: No to chyba mam, serce czuję mocno, a to co widzę jest płynne w odczuciu.
Nikodem: Zapytajcie się duszy: jak ona się trzyma?
Kamila: W porządku, ale było chujowo, ciężko.
Nikodem: Czyje dusze podleciały do niej i co chciały?
Kamila: Dostosowania się. [czuć zupełnie inną energetykę niż podczas rozmowy z częścią subtelną]
Nikodem: Co ma w ciele atmanicznym/emocjonalnym?
Kamila: Zaczepienia które ciągną.
Nikodem: Czy dusza widziała jak pracowała część subtelna?
Kamila: Tak.
Nikodem: To niech zbada kod tego zaczepienia w swoim ciele subtelnym i wibracje tego, a potem znajdzie, o co to zaczepia w niej samej. [wymagające polecenia podczas pracy duchowej, ale po pracy ze mną już cała istota rozróżnia]
Kamila: Energia zimna, stali, zaczepia w niej wyobrażenia, w sensie to co jest w głowie.
Nikodem: Dobrze, ale jaki jest kod tego zaczepienia? Czym on wibruje, żeby co, że co…?
Każdy atak ma intencje, kierunek, myśl, emocje. [zawsze dodatkowo pytam i proszę o doprecyzowanie, bo pierwsze wejście w siebie często odbija/wybija świadomość, spłyca odpowiedź, bo na kodzie, blokadzie mogą być zabezpieczenia]
Kamila: Żeby nie wierzyć w swoją moc, że jest się małym, za małym.
Nikodem: Brawo. To teraz niech dusza poszuka w sobie zapisu: jestem mała, nic nie znaczę. Gdzie to ma zapisane, niech nawet rdzeń sprawdzi.
Kamila: Głowa, podstawa głowy.
Nikodem: Niech wejdzie w siebie, wejdzie kwantowo i wyciągnie zapisy tego wszystkie.
[po chwili]
Dużo tego widzę. Do ognia. I teraz odbuduje zapis/informacje: „Moja siła jest wystarczają w moim polu do kreacji czegokolwiek chce i obrony przed każdym intruzem, wrogiem czy strażnikiem”.
Kamila: Hm, poczułam przywiązanie do czegoś, niechętnie to zrobiła.
Nikodem: Przywiązanie do bycia ofiarą, zależną, na czyjeś łasce? Bycie ofiarą jest uzależnieniem, jest narkotykiem (napisałem cały rozdział w Poza Dualnością o tym, bo ta planeta tworzy ofiary).
Kamila: Nie, bardziej błyskotki.
Nikodem: Błyskotki które emanowały informacją: żeby nie wierzyć w swoją moc, że jest się małym. Czyli za takie postawy dostała błyskotki?
Kamila: Tak, jakby była tym wyróżniona, taka poklepana.
Nikodem: Czyli syndrom ofiary. A może dostać czy wykreować sobie sama błyskotki za bycie silną, niezależną, z własnym zdaniem? Czy warto poniżać się za parę błyskotek, jeśli cena za to jest straszna, co sama widziała, bo przyszli i zrobili, co chcieli.
Kamila: Nie wpadła na to, żeby sama sobie dać. [to pokazuje bardzo, ale to bardzo silną blokadę, mocno wewnętrzną]
Nikodem: To niech teraz skoczy do poziomu anupadaka. Niech się tam dźwignie. Tam będzie czekać moja dusza i jej wyższa jaźń. Gotowa? Podekscytowana? [silna blokada, dlatego wykorzystuje swój sposób: konfrontacja duszy z jej wyższą jaźnią, czyli konfrontacja ze sobą samym]
Kamila: Baaaaardzo.
Nikodem: Co tam widzicie?
Kamila: Wolność, przestrzeń.
Nikodem: Dobrze się czuje w tej gęstości? Niech dusza opisze swoją wyższą jaźń/monadę?
Kamila: Czuję smutek, że straciła czas na to, co wcześniej.
Nikodem: Niech wytłumaczy. Ja tutaj pokażę perspektywę części subtelnej i duszy tego procesu, bo to jest piękny moment.
Ja: Gdzie tam patrzysz?
S: No dusza nas dźwignęła trochę. Żeby patrzeć, uczyć się.
Ja: Co się teraz dzieje?
S: Jakby nam wj/monada segregowała informacje: atak, przyczyna, skutek, świecidełka, fortuna, strata, ofiara. Tłumaczy.
Ja: A czemu wcześniej dusza tego sama nie zrobiła?
S: Była zbyt zaoferowana.
Ja: A ty?
S: Ja nie sięgam tam sama, tak daleko/wysoko [taka powaga]
Ja: Ja sięgam.
S: [macha ręką, ale to ty, ty żyjesz tym, jesteś tym]
Ja: Daj mi duszę. Przepuść mi duszę.
S: Ona teraz segreguje w sobie informacje. Ciężko będzie.
Ja: Dusze mają podzielną uwagą, a wj przebywają w każdym wymiarze, miejscu i czasie. Tylko człowiek jest taki „określony”, „liniowy”. Dajesz.
S: Już.
D: Słucham?
Ja: Widzę wiązki jasne.
D: Mam je przepuścić przez ciała, uwolnić wewnętrznie więcej i głębiej, żeby lekcja nie poszła na marna. Lekcja = ataki.
Ja: A co Ty Kamila widzisz?
Kamila: Nie widzę, czuję rozczarowanie duszy.
Nikodem:
Ja: Już wcześniej zrobiłem odczyt, że wj Ci daje duszo. [badam co dalej walczy w duszy]
D: Ale coś walczyło we mnie żeby tego nie wpuścić, tej informacji.
Ja: Blokady i błyskotki?
D: Tak.
Ja: Czemu część subtelna nie ma kontaktu z tymi wysokimi poziomami i miała nawet ciężko z tobą się skontaktować?
D: Fizyczność, grawitacja Ziemi, całe pole układu słonecznego, podświadomość, wibracje, te fale. Ona (część subtelna) jest zagnieżdżona w tym systemie.
Ja: Ale ma zmysł, kod, dna, szyszynkę, czakry. Czemu to nie działa?
D: [myśli] Nie myślałam o tym wcześniej. Ciała subtelne człowieka mają być ziemskie, w Ziemi, w tym układzie, a nie latać. Tak jak ty miałeś przygody, że potem z tego Wszechświata przylatywali i mówili: jak człowiek może być tu lub tam.
Ja: Widzę, że zmieniasz wewnętrznie, wpuść teraz dodatkowo te informacje do części subtelnej. [specjalnie wcześniej poruszyłem ten temat, teraz część subtelna będzie „bardziej duchowa”, a raczej „lotna”, prezent ;)]
D: Mogę?
Ja: Zaraz kopnę w dupę. Jak masz taką odpowiedź, to znaczy że masz kod ograniczający.
D: Szukam.
[po chwili]
W ciele przyczynowym, na podstawie i na koronie w ciele przyczynowym.
Ja: Wyciągaj i zwalniaj.
Ja: Z czym czujesz rozczarowanie?
D: Że to moje poświęcenie nie miało sensu. To umniejszanie nie miało sensu. Wy (twoja dusza) i moja wj pokazały mi światy, miejsca gdzie nagradzana jest postawa siły, stabilności, kreacji, zdecydowania, że tam jest moc i tam jedna jednostka z takiego świata jednym ruchem ręki by zdjęła całe hierarchie jaszczurów.
Ja: Dalej.
D: Że umniejszanie sobie mi ujmowało, poniżało, że sobie odbierałam w ten sposób.
Ja: Dlatego poprosiłem żebyś dała informacja swojej części subtelnej i dlatego rozmawiamy przez nią, ona przepuszcza Ciebie, żeby ona czuła, widziała.
Dobrze. Puść ją. I idź całą sobą do WJ. Tam masz robotę.
Ja: Jak się czujesz?
S: [taka amazing]
Ja: Widzisz te wyższe gęstości.
S: Tak.
Ja: Podziel się tym z osobowością. [tu znowu kieruję komunikację część subtelna–osobowość, żeby energia przepływała, była nauka dla każdego elementu]
[po chwili]
Co się tam dzieje wyżej albo raczej w was?
Kamila: Na razie to czuję wzruszenie i mnie jakby oślepiało, że latam, tak bym to opisała.
Nikodem: Tak. Tak jest na początku. Dostosujcie wzrok. Teraz niech dusza uwolni zapis karmiczny na ciele przyczynowym dotyczący zgody na karanie ciebie i jej.
Kamila: Już, odczuwam ogromne wzruszenie.
I bardzo wiruje mi w głowie.
Nikodem: Dużo bodźców na każdym poziomie, ale mózg i ciała subtelne się przyzwyczają. To jest duże przekroczenie dla Ciebie, ale można było to wykonać już z tobą.
Zapytaj się duszy czy zaatakowały ją jaszczury, czy był jeszcze ktoś z jej poziomu lub wyżej? Czy były to te same istoty, które były w przestrzenie astralnej i potem dźwignęły się do jej poziomu?
Kamila: Nie z jej poziomu, dla niej odczucie że z góry.
Nikodem: Kto to był z góry. Niech ich zawoła i niech powie na jakim poziomie/gęstości jest. W tym określeniu moim gęstości [ona je rozumie].
Kamila: To wydaje mi się jeszcze trudne.
Nikodem: Ale to nie Ty masz szukać. Tylko dusza lub część subtelna niech Ci powie.
Kamila: Jakby świetlista postać, ósma gęstość, to jaka?
Nikodem: Anupadaka.
Ja: Stoją. Kto to jest?
D: Mają księgi.
Ja: Poczuj w sercu kim te istoty są naprawdę?
D: Od Białego?
Ja: Co mówią?
D: Że moja droga nie miała tak wyglądać. Nie kontaktować się z Tobą. Tam są światy, które czekają na mnie.
Ja: Jak się z tym czujesz?
D: Źle. Oszukują.
Ja: Ale podziwiasz ich energie ich moc? Majestat?
D: Czuję, że są starsi i wyżej ode mnie.
Ja: Niech sobie będą prastarzy. Narzucają wole, to mówi o poziomie świadomości i ewolucji. Nikt rozwinięty nie narzuca woli, nie wymusza, nie zniewala. To robią istoty skrzywdzone, zaburzone.
Wycofuj z nóg, rąk, serca, szyi znaki. Wycofuj i rzucaj przed nich.
D: Oni to zapisują. [pokazują, że to oni mają kontrole; z istotami z wyższych gęstości pracuje się inaczej, to nie są jaszczury naszpikowane technologicznie, ale operujące w niskich gęstościach np. astral, mental]
Ja: To teraz wycofuj z tej księgi i wszystkich tych ksiąg swoje energie. Wszystkie podpisy. To były czasy kiedy nawet nie wiedziałaś, że masz wyższą jaźń/monadę.
D: [takie faktycznieeeee]
Ja: Byłaś młodą duszą, która się błąkała po kosmosach, światach, wymiarach.
D: Tak.
Ja: Co się stało z księgami?
D: Zniknęły.
Ja: Księgi to było psychologiczne zagranie, że cokolwiek robisz, to oni mają kontrole. Rozumiesz?
D: Tak.
Ja: Dalej informacja, że możesz żyć bez Białego i jego apostołów. Zwracasz sobie decydowanie o sobie.
Ja: Więc to fizyczne wydarzenie twojego wcielenia, ataki reptili, szefa, te wszystkie manipulacje, one pokazały wejścia w tobie, twoje kody i programy.
D: Ale ja to odbiłam. [mechanizm obronny: tłumaczenie]
Ja: Ataki były z dołu, ale były ataki z wyższych poziomów.
D: Tak.
Ja: Zapytaj ich, czemu jeszcze stoją, na co czekają?
D: Jakby na rozkaz.
Ja: Zwolnij ich i pozwól im odejść.
Reakcja strażników jest taka: dalej atakują, próbują siłą złamać, bo jeszcze czegoś nie uwolniliśmy w sobie, został element lub szukają wejścia na poczucie winy, błąd, punktowanie. Jak to nie działa to na bliskość, koleżeńskość, stare dzieje.
D: Tak.
Ja: Zapytaj ich czy to oni wysłali reptile na osobowość, w jej przestrzeń?
D: Śmieją się i mówią, że one są przydatne do karania.
Ja: Dlatego zawsze mówiłem, że biali mają deal z czarnymi i z kreacją Lucyfera.
A co oni myślą o mnie?
D: Kręci ich na twój widok. Takie jakby chcieli się zemścić, ale po Przebudowach (czy jak to tam) nie mogą, bo zostały ustanowione nowe prawa i zasady.
Ja: Jeszcze napisałem Poza Dualnością, która rozbiera cały ten chory system na kawałki.
Pozwól im odejść. Popatrz na zakończenie na swoje wcielenie, bo jest zmęczone, mocno oberwało żebyście zrobili swoją lekcje.
D: Dobrze.
Ja: A co z tym szefem?
D: Osobowość i część subtelna się nauczą, czuję, że razem to zrobimy, razem się wzmocnimy, ale potrzeba czasu żeby to ułożyć.
Ja: Ja myślę, że zainwestujesz w nie (osobowość/wcielenie), czyli w siebie. Dostałaś informacje od wj, teraz sama to przemiel i te informacje przekazujesz sobie niżej. Każdy poziom musi oddychać nowym. A nie jak u Michael Newton, który opisał dusze LLE (ludzka linia ewolucyjna tej planety), czyli części subtelne lecą do „domu dusz” i potem podsumowują swoje życie. A tam przewodnik: „No zobacz jakie błędy, tu mogłeś/aś inaczej. Jeszcze raz”. Trzeba przekazywać, zmieniać od razu, cały czas, przepływ informacja: góra – dół, a raczej w siebie, do siebie.
D: Ja to rozumiem. Stała wymiana informacji. Nie czekać jak te dusze ziemskie z tego systemu.
Ja: Wrócę już do osobowości.
Jak się czujesz?
Kamila: Dużo tego, tak w skrócie to, co odbierałam, to emocje, poczucie oszukania, wstyd, że widziała dusza tylko atak z dołu, potem troskę i ciepło dostałam. Czuję zmęczenie, ale takie odczucie mam, że jutro jest nowy dzień. Mam taki smutek połączony z przepraszam.
Nikodem: Dużo. Jak na sesje rozszerzoną 3 godzinną, to było bardzo dużo. Na całe szczęście nasza praca wykonana wcześniej w cyklu, nawet jeśli była dawno, to zostało w tobie. Świetnie na początku sobie radziłaś, widziałaś.
Kamila: To takie przygotowanie rozłożone w czasie. Mam ochotę pójść nad staw i popatrzeć na wodę i przytulić się do partnera.
Nikodem: To jest przygotowanie, lekcja na całe istnienie, na zawsze.
Tak. Przytulenie partnera przekaże mu informację, ale niewerbalną. To wystarczy.
Kamila: Dobrze dziękuję, bardzo dziękuję, czytasz w myślach (laugh).