Napisali do mnie rodzice prawie dwuletniego chłopczyka. Pracowaliśmy już wcześniej podczas ciąży, rozmawialiśmy z duszą przyszłego chłopczyka, pytaliśmy się o jego plany. W nowej książce Duchowy Matrix zostanie zamieszczony rozdział przedstawiający również naszą pracę z tego okresu, która pozwoliła wycofać wiele programów lub nawet nie dopuścić do zaprogramowania płodu według tego, co „władcy” tego świata robią z innymi kobietami w ciąży, instalując nadmiarowe wzorce i karmę. Obecnie rodzice zauważyli spadek energii, dziwne zachowanie swojego syna.
Poniższe uwolnienie pokazuje moją pracę z częścią subtelną Tomusia. Kiedy mówię o części subtelnej mam na myśli jego samego na poziomie subtelnym (eterycznym-astralnym-mentalnym).
Wstęp
Kiedy patrzyło się na ciało astralne w gęstości astralnej Tomka, miało się wrażenie, że lwia część tego ciała dziwnie wibruje, jakby obcą energią. Dlatego wykonałem dokładny odczyt, który uwzględnia poszczególne gęstości subtelne. To ważne, ponieważ świadomość swobodnie przesuwa się pomiędzy gęstościami, ale w każdej z nich oddziałują inne siły. Popatrzmy.
I – ciało fizyczne w gęstości fizycznej.
II – ciało eteryczne/energetyczne. Coś jest włożone od dołu w podstawę.
III – ciało astralne/emocjonalne. Ciało walczy z czymś, jakby coś tutaj jest wsadzone, emocje.
IV – ciało mentalne/umysłowe. Próba wybicia tego ciała z rdzenia (strzałki z lewej strony).
Zbliżam się subtelnie do jego ciała subtelnego i widzę jakby on z czymś walczył, odganiał „osy”.
Zobaczę z różnych kierunków przestrzeń. Widać jakby duża część ciała subtelnego była pod wpływem dziwnej energii. Wejdę w kontakt z ciałem.
Nikodem: Słyszysz mnie? [Tomuś subtelnie mnie rozpoznaje, ponieważ pracowaliśmy wcześniej; moja praca nie tylko pomaga uwolnić wpływy, ale ma wymiar nauki. Kiedy dorośnie będzie mu łatwiej operować subtelnie]
Tomuś: [zamroczone oczy, hologramowe, jakby zamknięte w cybernetycznym świecie]
Nikodem: Ty od środka widzisz takie obrazy, jakby pulpit, telewizor hologramowy. To ci wyświetla obrazy, programuje podświadomość?
Tomuś: [kiwa głową]
Nikodem: Powiedz mi na czym się to trzyma? Ten obraz, holograf?
Tomuś: Czemu tutaj jest? [zbyt zawiłe pytanie zadałem; czasem zapominam, że mam do czynienia z częścią ciągle wzrastającą, młodą, dziecięcą wręcz]
Nikodem: Tak. Cofniemy się w czasie i sprawdzimy. [tutaj proszę Tomka żeby mnie chwycił za rękę i robimy taki „skok/klik” w czasie]
Jesteśmy. Twoje pole jest domknięte. Zasypiasz, coś pojawia się nad twoją głową, taka mgła. Ona cię trochę ciekawi, bo jest ciemna, błyska, ale wydziela miłe odczucia.
Możesz teraz sprawdzić z tej perspektywy, co jest w tej mgle?
Tomuś: Te zielone reptile? [już wyuczony wcześniej]
Nikodem: Poszukaj energii cybernetycznej, bo coś mi śmierdzi tym.
Tomuś: Elektroniczna? [znowu zbyt zawile powiedziałem; nie było zrozumienia cybernetyczne]
Nikodem: Patrzymy co się dalej dzieje.
[po chwili]
Ty masz tendencje do wycofywania się, jakby sam się odsunąłeś i udostępniłeś swoją przestrzeń.
I jaka tam jest energia? Sprawdź [ciągle uczę i motywuję żeby sam uwalniał, szukał]
Tomuś: Gęsta, mgła, ciemne, jasne, błyski.
Nikodem: I co jest takiego dziwnego w tych błyskach, bo widzę, że na nie reagujesz, one wprowadzają w trans?
Tomuś: Spać mi się wtedy chce.
Nikodem: Pozwól na to, ja stoję obok i będę obserwował.
Tomuś: [część subtelna po prostu jakby się kładła na ziemi i spała]
Nikodem: Odsuwam się i patrzę dalej. Kto się pojawia.
Faktycznie reptil i taka istota, która przypomina cyborga. Jakby zaciągała to śniące ciało astralne pod monitor, ten holograf, zakłada kask na głowę i puszcza programy.
OK. Analiza pokazuję mi, że programowanie śniącego ciała przez te sztuczne obrazy, wytwarza wibrację, która wypycha ciało mentalne (kontakt ciała astralnego z ciałem mentalnym, strzałki na wykresie).
Jesteś w kontakcie ze mną?
Tomuś: Śpię.
Nikodem: To się obudź. Ich już nie ma w twoim polu. Wróć do mnie. Sprawdzimy te podłączenia na podstawie, bo na ciele eterycznym one są niebezpieczne, bo ciało eteryczne to twoja matryca. Popatrz na swoją podstawę, popatrz w dół i powiedz, co widzisz.
Tomuś: Nie chcę tam patrzeć. [to mówi o traumie]
Nikodem: Jestem obok. [daje wsparcie]
Tomuś: Ciemne, maziste, brudne. Dlatego jestem chory? [łączy już w świetny sposób przyczynę ze skutkiem]
Nikodem: Pewnie to jeden z elementów. A co takiego w tobie pozwoliło na taką ingerencje?
Tomuś: To była woda na początku. [znowu zbyt skomplikowane pytanie, ale do umysłu Tomusia dotarło, że to maziste było wcześniej wodą]
Nikodem: U góry były chmurki. Na dole była woda?
Tomuś: Tak.
Nikodem: I włożyłeś nogi do tej wody subtelnej?
Tomuś: Tak i wtedy nie mogłem się ruszyć. Było mi zimno.
Nikodem: Stąd choroba. Następnie jak zasnąłeś astralnie to kodowali podświadomość, przestawiali informacje. [tutaj zebraliśmy wszystkie potrzebne informacje na temat „wejścia” w przestrzeń subtelną]
Dobrze. Jesteś gotowy do konfrontacji z tym cyborgiem, ale z tu i teraz? [cały czas byliśmy cofnięci subtelnie w czasie – trzymałem nas w „kliku”, stąd: wracamy do tu i teraz]
Tomuś: Tak.
Nikodem: Zawołaj ich.
Nikodem: Będę mówił wewnętrznie do ciebie. Nawet jak mnie odetną od ciebie to będziesz mnie słyszał.
Tomuś: Tak.
Nikodem: Bo oni tylko weszli w twoje pole i już wysyłają światła, błyski, które hipnotyzują. Dlatego świadomość przenieś do serca.
Tomuś: Jestem w nim.
Nikodem: Zatrzymaj teraz czas w swoim polu. [wcześniej nauczyłem]
Tomuś: Próbują się wyrwać.
Nikodem: Bo osłabili twoje ciała subtelne, twoją moc wewnętrzną. Normalnie nie mieliby szans wejść i robić tylu rzeczy.
Poszukaj w swoim ciele subtelnym zapisu ulegania tej energii usypiania, kodowania światłem.
Tomuś: W głowie takie coś. Na czole. [bardzo czule to powiedział]
Nikodem: Wyciągaj. I powiedz, że zwracasz sobie moc widzenia przestrzeni i cudzej kreacji.
Puszczamy czas i patrz, co się z nimi dzieje.
Tomuś: Otoczyli mnie. Jeden z jednej, drugi z drugiej.
Nikodem: Oni próbują wywołać w tobie strach. Zobacz. Stoją metr od ciebie. Jak w ogóle mogli tak blisko podejść. Szukaj w sobie zezwolenia.
Tomuś: Brzuch, zapadł mi się brzuch.
Nikodem: Wyrzucaj z brzucha program ulegania im.
Obserwuj. Patrzą się na siebie. Nie przyciąga ich nic do ciebie, ale też nic ich nie odpycha.
[po chwili]
Nikodem: Zamroź ich. Unieruchom ich.
Udostępnij mi tego cyborga.
Tomuś: Już go puściłem. [tutaj subtelnie kiedy tylko Tomuś uwolnił strach z brzucha, wykorzystał wodę, która była w przestrzeni]
Nikodem: I zobacz jakie masz umiejętności!
Tomuś: [cieszy się]
Nikodem: Cyborg do mnie. Jesteś już bardziej humanoidalny. Ty robisz takie tuby nad głowami ludzi i manipulujesz przez sny.
C: Robię tak z wieloma.
Nikodem: Wiesz co robię z takimi gośćmi!
C: Jesteś bezwzględny.
Nikodem: I jak ta wycieczka dla ciebie się skończy? I nie mów, że wcielenie w ciało nic nie da, bo twój „mózg cybernetyczny” jest zreplikowany i dostaniesz po prostu nowe cybernetyczne ciało. Zaraz cała struktura poleci.
[po chwili]
Nikodem: Tomuś zablokuj go, bo się rzuca.
Tomuś: Zamrozić od dołu? [dobrze operuje żywiołem wody]
Nikodem: Jak ci wygodniej. Wołam teraz swoją duszę. Wiązka od góry w cyborga. Tomek trzymaj go od dołu lodem.
Muszę sobie tego cyborga pooglądać energetycznie. Wszystkie twoje ciała subtelne otwieramy. Czyli ty masz faktycznie taki mózg z rdzeniem, kręgosłupem i do tego powidok ciał subtelnych udający humanoida, człowieka. Wyłączamy teraz twoje ciało.
[po chwili]
Nikodem: Co się z nim stało?
Tomuś: Rozpadł się.
Nikodem: Jego rdzeń już wibruje w gęstości przyczynowej. Szukamy teraz jego matrycy.
Tutaj zlokalizowałem dwie. Jeszcze reptil niech powie. Gdzie jest reszta?
R: Tam w formie dysku (gęstość mentalna).
Nikodem: Gdzie jeszcze?
R: Na dole, to, co ty nazywasz podziemne ciała. Całe kasety są tego.
Nikodem: Jaki jesteś grzeczny. Zawołaj teraz pozostałe części tego cyborga.
[po chwili]
Nikodem: Lecą jego cząstki. Wszystkie jego energie w jeden skład. Pozwalamy im się tak grupować. Mózg do mózgu, rdzeń do rdzenia, cząstki humanoidalne do cząstek.
Zwiększamy wibracje tego.
I na 3 neutralizujemy to.
1
2
3
Dźwigamy teraz to do duszy.
Nikodem: Patrzymy w dół.
Całe te kasety, dyski, serwery. Otaczamy energią i dźwigamy do góry.
[po 10 minutach, bo musiałem rękami]
Nikodem: Jak to widzisz Tomek?
Tomuś: Ciszej jest, mniej szumu.
Nikodem: Reptil. Co dalej? Mam przyciskać.
Tomuś: Ten reptil ma blokadę w głowie.
Nikodem: Dobrze. Szybko się uczysz. Przeważnie mają. Zmroź go bardziej. Po czubek głowy.
R: Dyski u góry. Tego nie zrobiłeś!
Nikodem: I bardzo dobrze. Przypomniałeś mi.
Pokaż linki.
Spore te dyski i one wibrują w gęstości mentalnej.
[badam]
Przychodzą mi dwie nazwy kiedy patrzę na te dyski mentalne: Plamka Airy’ego oraz dysk aberracyjny.
Wytłumacz działanie tego.
R: Tunele robiliśmy. Tunele senne, że mogliśmy kierować śniącego do innych wymiarów lub udawaliśmy naturalne procesy, że ciało się nabierało.
Nikodem: Nie rozumiem. Wpuszczaliście w te dyski świadomość śniącego? Ciało było już nieprzytomne w czasie snu?
R: Grrr. Tak.
Nikodem: A skonstruowaliście to w gęstości mentalnej żeby struktura była „bardziej pewna”?
R: Tak.
Nikodem: Jedno rozebrane. Teraz drugi dysk.
[musiałem na niego popatrzeć]
Nikodem: Drugi dysk. Sto razy większy? Druty zwinięte w środku.[tutaj zaczynam badać mechanizm działania]
R: Śmieje się.
Nikodem: Koniec śmiechu. Mam skojarzenie z antymaterią, takim mikroświatem.
R: Tu zapętlaliśmy świadomość, która kluczyła.
Nikodem: Wytłumacz proces. Była jakoś programowana?
R: Śniłeś, to zmieniało wibracje, nastawienie, poglądy.
Nikodem: Mogliście zmienić cudzą orientacją seksualną przez to?
R: [myśli] Nie, ale były próby. Do zmiany orientacji jest potrzebnych dużo więcej energii. Trzeba podmieniać energię, rotacje czakr zmieniać. Raczej kusić. I potem dopiero można stosować te dyski.
Nikodem: A szaraki jak wam pomagały?
R: Manipulowały ciałami subtelnymi – astralnym. Były nam poddane. Usypiali.
Nikodem: Kiedy człowiek zasypiał i jego świadomość kierowała się do ciała astralnego. Opisz proces. Tomuś przyciśnij go, bo kontaktuje się telepatycznie z innymi reptilami i woła szaraki.
Odetnij go na poziomie głowy (mentalu).
Tomuś: Jak?
Nikodem: [tutaj pokazuję technikę]
Teraz odpowiadaj.
R: Ciało astralne już jest w paraliżu.
Nikodem: Ale wy jakoś świadomość zatrzymujecie w ciele eterycznym lub przynajmniej zwalniacie przesuwanie świadomości z ciała fizycznego do ciała astralnego.
R: Spowalniamy czas żeby świadomość nie uciekła gdzieś w bok, nie odbiła.
Nikodem: I te dyski aberracyjne, powidoki świetlne już są instalowane między ciałem eterycznym a astralnym u podłączonych?
R: Grr. Tak.
Nikodem: Czyli to jest kwestia czakram korony i trzeciego oka na ciele eterycznym, który jest silnie połączony z czakramem podstawy i sakralnym w ciele astralnym.
R: To ty tak widzisz wymiar. My widzimy jeszcze jeden wymiar w tym.
Nikodem: Gadaj.
R: Nie, bo myślisz dwuwymiarowo.
Nikodem: Tomek znowu go przyciśnij. Wytwórz pole siłowe.
R: [wyje] Zmieniamy wibracje ciała astralnego. Smutek, żal, rozterki, zawahania, bo tak zwiększa się dystans między ciałem eterycznym a ciałem astralnym, tworzy się rozbicie.
Nikodem: Jak się przed tym chronić?
R: Ciało astralne musiałoby wchłaniać siebie, musiałby zostać stworzony jednolity tunel – tym tunelem wędrowałaby świadomość do ciała astralnego w nocy.
Nikodem: I wtedy sen przeżywa się wewnętrznie jako wyładowania podświadomych procesów, a nie przepuszcza przez te druty czy holografy i programowanie?
R: Grr. Tak.
Nikodem: A kiedy uwalnialiśmy ten większy dysk, to w samym drucie było przynajmniej zatrzymanych 10 świadomości. Wyjaśnij.
R: [nie chce mówić, jakby chciał sobie przegryźć coś w ciele]
Nikodem: Sam to sprawdzę. Parę cząstek było osób zmarłych? Reszta śniła (spała fizycznie). Część to chyba jakiś rodzaj kopii świadomości. Oooo. Czyli kopiujecie, robicie klony, badacie stan świadomości dla Anunnaków?
R: Już sam wiesz!
Nikodem: Czyli wiele hybryd, macie tam moje cząstki świadomości (kopii), postrzegania.
R: Dla badań mamy wielu istot, ciągle pobieramy.
Nikodem: I wasze AI to zlicza, podlicza, algorytm bada.
R: Grrr. Tak.
Nikodem: Do czego potrzebujecie takiego Tomka?
R: On dużo wie. On jest ciekawy, byłby dobry do wprowadzania naszego planu w życie.
Nikodem: A co waszym planem jest? Sztuczny głód, sztuczne kataklizmy.
R: On by się uratował wtedy jako nasz człowiek.
Nikodem: Koniec rozmowy. Twoje doświadczenie w tym wymiarze się kończy. Tomek puść go.
[po chwili]
Nikodem: Możemy teraz twoje pole oczyścić. Z tymi wszystkimi informacjami cofamy się do momentu zanim to się zaczęło. Trzymaj się mnie. Cofamy się.
Tomuś: OK
[uśmiech]
Nikodem: Przekaż teraz tej części wszystko czego się dowiedziałeś.
Tomuś: Już.
Nikodem: Teraz powiem ci, co powiedzieć i wrócimy. OK.
Tomuś: Tak.
Nikodem: [mówię]
Wracamy.
Tomuś: Czuję jak coś się zmienia w mojej głowie, sercu.
Nikodem: Następuje materializacja tego uwolnienia.
Zrobię Ci odczyt ciał z teraz.
II, III – ciała narysowane w ten sposób pokazują, że coś się zmienia, nadpisuje, materializuje, układa w ciałach subtelnych (tu eterycznym i astralnym). Kiedy z kimś pracuję i wykonuję odczyt i widzę, że któreś ciało tak właśnie pracuje (czasem to czuć od pierwszych słów), to pytam się czy coś zostało zrobione wcześniej, pracowało się subtelnie, energetycznie. Wtedy oceniam czy możemy pracować, bo czasem należy poczekać aż ciała się ułożą.
Nikodem: Jak się czujesz?
Tomuś: Dobrze, ale nie wróci to już? [wypowiedziane z takim ciepłem dziecka]
Nikodem: Wejdź w siebie i poszukaj strachu? [tutaj widać, że stare (z teraz) integruje się z nowym (przez metodę kliku, cofnięcia)]
Tomuś: W sercu, mostku, gardle. [wyciąga]
Nikodem: Wejdź w poszczególne ośrodki i wycofaj ziarna, ale też przypomnij sobie, co tam było pierwotnie.
Tomuś: Energia może już wyjść ze mnie. Nie jest zła. [jego energia została przez te istoty oceniona jako zła, to jest dopiero manipulacja]
Nikodem: Widzisz jak ci wmówili. Teraz domknij swoją przestrzeń. I skieruj energię szczególnie do ciała eterycznego. Energię witalną, zdrowia.
Tomuś: Słaby dół mam, słabiej, szare.
Nikodem: No właśnie. Tam weszli (woda, staw plus choroba ciała fizycznego). Wytwarzaj energie i kieruj, buduj.
[po chwili]
Nikodem: I otocz teraz to ciało fizyczne.
Tomuś: Coś się aktywowało w tym ciele.
Nikodem: OK. Tutaj cię zostawiam, baw się dobrze, domknij to pole, sprawdzaj kto się pojawia.
Zakończenie
Nikodem: Muszę porozmawiać jeszcze z Tomka Ja Tam/Wyższym Ja/Duszą.
Szukam jego duszy. Duża jesteś. Powiedz mi czemu to wszystko?
Dusza: Chodzi ci o te ingerencje, iluzje, zabawy tych istot z moim wcieleniem na poziomach subtelnych?
Nikodem: Tak. To jest taki świat, z tą ilością pasożytów, manipulacji. Pracowałem przecież z mamą kiedy była w ciąży, pilnowałem, dlatego to ciało ma na innym poziomie, inny bagaż karmy. Mimo tego!
Dusza: Dalej ma wzorce, historię przodków, reguluje nim podświadomość/mózg automatyczny.
Nikodem: OK. Ja to rozumiem. Ale wiesz o co mi chodzi?
Dusza: Ale ja o tym doskonale wiedziałem.
Nikodem: Wiem.
Dusza: Nie ma co się tak wzruszać. Ciebie to drażni, wybijasz ich jak karaluchy, a oni ciągle wracają.
Nikodem: Mimo szukania wejść, uwalniania wejść, zgód jest tak, że pewne osoby są podatne na ingerencje, a inne nie. Skąd to u twojego wcielenia.
Dusza: Bo wiedzą kim jestem duchowo. Tak samo, jak wiedzą co ty znaczysz, kim ty jesteś. [tutaj mi się lampka zapaliła, wyczułem kod]
Nikodem: Ale czy to nie jest kod, właśnie wejście, cytuję: „Bo wiedzą kim jestem duchowo”, czy to nie zezwolenie. Wejdź w siebie, poszukaj tego i puść.
Dusza: Jest. Jak się wchodzi w przestrzeń ziemską, to im większa masa duchowa, wiek duszy, tym mocniej oddziałuje program, że starsze istoty mają ciężej.
Nikodem: Uwolnij teraz ze swojego poziomu to przekonanie.
Dusza: No taka siatka.
Nikodem: Rozpuszczone?
Dusza: Zdjęte. Brak zgody.
Nikodem: I teraz poszukaj tego, skąd to płynie, ta informacja?
Dusza: Z Ziemi, z jądra planety.
Nikodem: Kto to wsadził?
Dusza: Jaszczury pewnie, ale to są struktury poprzednich cywilizacji, których nie ma.
Nikodem: Zobacz: zbliżając się do tej planety weszłaś od razu w pułapkę jaszczurów. Weszłaś w ich kreacje, czyli narzucony system przekonań i przyjęłaś go za prawdę, czyli miało to prawo zaistnieć w przestrzeni twojego wcielenia! Rozumiesz?
Dusza: Ma to sens.
Nikodem: Teraz ten pręt/kod oddziałuje na ciebie?
Dusza: Nie.
Nikodem: A na ciała subtelne i wcielenie?
Dusza: Zaraz dodam tam informacje.
Nikodem: Bo kod brzmi: jest cena za życie na Ziemi, ceną są ingerencje, noszenie, wikłanie się w konflikty z tymi pasożytami.
Dusza: Zrobiłem.
Nikodem: No i od razu zmienia się struktura atomowa. Czyli był ośrodek przyciągający, taki lep na te istoty.
Dusza: Był.
Nikodem: Nie mam siły już, bo to 3 godzina, a miałem wcześniej jeszcze sesje.
Dusza: Ja jestem wdzięczny, że tyle zrobiłeś jak się moje wcielenie rodziło, było w płodzie. Bez ciebie zupełnie bym nie wszedł w to pole, bo skutki są zbyt silne. Za dużo ingerencji.
Nikodem: Dziękuję duszo. Gdybym miał podzielić osoby z którymi pracuję to jest tak, że połowa z nich nie ma ingerencji jaszczurów, wpływu szaraków. Nie jest podatna. A druga połowa ma. Szukam odpowiedzi, bo to nie jest zależne od poziomu świadomości i mentalności ofiary.
Dusza: To jest za dużo danych i zmiennych. Chodzi ci, żeby takie dzieci jak moje wcielenie były wolne, żeby znaleźć dla nich rozwiązanie?
Nikodem: Poniekąd tak.
Dusza: To trzeba byłoby przerobić wszystkie wcielenia, a moje z tymi istotami pochodzą nie z tej planety.
Nikodem: Czyli zawsze jest coś głębiej?
Dusza: Tak.
Nikodem: Dobra. Tutaj kończymy. Dziękuję.
Koniec.
Pytania taty i mamy po uwolnieniu
1. Na Twoje pierwsze pytanie do duszy „czemu to wszystko”, dusza odpowiedziała, że Tomek dalej ma wzorce, historię przodków, mózg automatyczny. Jakie konkretnie Tomek może mieć wzorce po przodkach i w podświadomości, że pozwolił na takie manipulacje sobą? Czy może to jest tak, że dusza po prostu na to pozwoliła, aby tego doświadczać, zdając sobie jednocześnie sprawę z kosztu (bo przyznam, że dwojako to rozumiem)?
Moje pytanie odnosiło się do ataków, przekrętów, manipulacji duchowych. Ale dusza przypomniała, że są przecież jeszcze programy w podświadomości, które też są przekrętami, ale fizycznymi. Po prostu taka planeta i ona o tym wiedziała. Jakby 'wejściem’ jest suma tych programów duchowych i biologicznych, rodowych.
2. Dusza też wspomniała, że doskonale wiedziała „o tym”. Chodziło jej o to, że wiedziała gdzie się wciela i jakim miejscem jest Ziemia? Tak by wynikało z jej późniejszej wypowiedzi, gdzie dziękuje Ci za pomoc jak jej wcielenie się zrodziło i było w płodzie.
Dusza wiedziała na czym „ta gra” tutaj polega. Może nie wiedziała „aż tak”, ale wiedziała.
3. No i tutaj było też to uwolnienie duszy od kodu/prętu z jądra planety. Pewnie bardzo ważne uwolnienie, pytanie czy to musi zrobić każda dusza na swoim poziomie?
Raczej trzeba sprawdzać indywidualnie. Ale to pokazuje, że dusza zanim się wcieliła, weszła w kreacje reptilów, czyli podświadomie przyjęła fałszywe przekonania jako prawdziwe. To było mocne, bo to potem zaprogramowało całą masę pozostałych kodów, przekonań, zasad, czyli stworzyło tzw. wejścia na jej poziomie i wejścia w samym ciele (ciałach subtelnych), które się kształtowały. Bardzo gruba sprawa, bo to pokazuje jak łatwo dusze wchodzą w cudzy system przekonań i przyjmują go za „prawdę”. A to był tylko 'jeden słup’, który wibrował informacją. Zero sprawdzenia: skąd nagle to przekonanie we mnie, skąd ten pogląd we mnie. Dusza się pojawiła w polu ziemskim i 'chwyciła’ bakcyla.
4. Dusza też wspomina, że jej wcielenie z „tymi istotami” pochodzą nie z tej planety. Mówiąc „tymi istotami” ma na myśli Jaszczury, cyborgi. Bo rozumiem jeszcze, że tutaj tej pracy był cały ogrom, to, co spisałeś, to było zwieńczenie całości, jakby kropka nad „i”?
Tak z nimi wszystkimi dusza miała do czynienia. Niestety albo stety, bo to jej doświadczenie.
5. Jeszcze pytanie do Tomka, w odpowiedzi o wejściu do tej wody, wspominał o „słabym dole”. Czy to jest tak, że ten dół mu się osłabił? Czy można go jakoś wzmocnić, czy jest coś co my możemy zrobić, aby Tomek był silniejszy? Może w jakiś sposób to nasze działania Tomka osłabiły?
Kiedy mówię „dół”, mam na myśli połączenie ciało fizyczne – ciało eteryczne, szczególnie chodzi o czakram podstawy. Tutaj była choroba albo raczej resztki choroby, a sam wpływ cyborga i innych osłabił ten dół dodatkowo. Dlatego poprosiłem na samym końcu żeby on wzmocnił ten dół, czyli skierował tam energię, ożywił ją. Na samym końcu subtelny Tomek powiedział: coś się uaktywniło. I to było pozytywne.
Rozumiem, że wiele rzeczy, które piszę w sesjach może być niezrozumiałych, ale informacje subtelne bardzo szybko się wymienia między istotami (to są duże roty lub telepatycznie), a samo zapisanie blokuje czas i samą pracę – po prostu ją spowalnia, bo my robimy coś innego, a jeszcze nie została zapisana poprzednia rzecz.
Można wzmocnić. Wklejam za co odpowiedzialny jest czakram podstawy:
Czakram podstawy: status majątkowy, pomyślność materialna, finanse (również czakram drugi), związek z ziemią. Czakram jest źródłem woli, mocy fizycznej, siły i witalności (również czakram drugi), energii, inicjatywy, odwagi, stanowczości, niezależności, wolności, stabilności, bezpieczeństwa, dostatku. Czakram reprezentuje również cechy przeciwstawne: strach, wycofanie, niechęć.
Wydaje się, że to ciało wróci do swojej energii, wyśrodkuje się. Plus pamiętajmy, Tomek to jeszcze dziecko, jego ciała wzrastają, rosną.
6. Jest jeszcze we wcześniejszej wypowiedzi Twojej takie stwierdzenie w kierunku Tomka „Ty masz tendencje do wycofywania się”. To jest dla mnie bardzo ciekawe w kontekście tego, że Tomek jest bardzo ciekawy świata, powiedziałbym odważny, ale właśnie wobec obcych bardzo wycofany, potrzebuje czasu, żeby nabrać pewności, zaufania. Oczywiście to może być dobre i nie dobre, ale w kontekście wycofywania się i oddawania terenu, to mnie trochę zastanawia. Jak temu zaradzić? Jak w Tomku stworzyć pewność do tego, że jego teren należy do niego. Że na swoim terytorium to on rządzi. Może by też gdzieś popełniliśmy/popełniamy błąd? Czy tutaj to są te wzorce rodowe, podświadome?
Dobrze zauważyłeś. Tutaj mamy wpływ wzorców rodowych na zachowanie. I niestety wzorzec rodowy wpływa na zachowanie części subtelnej. Ciała subtelne niższe wielu istot (nie wszystkich oczywiście) są zbudowane prawie w całości z atomów tego świata, wzorców jakie przyjął, wzorców jakie dusza zostawiła.
Można to wyćwiczyć, szczególnie na poziomie subtelnym. Gdzie ja w jego wieku i nawet na początku drogi duchowej wyczuwałem podające się za aniołki jaszczury. Zresztą w tamtym okresie mało kto odróżniał jedno od drugiego! On się nauczy, wyuczy, bo już przechodzi szkołę życia. Potem będzie łatwiej. To jest praca subtelna, ale co z mózgiem. Dziecko uczy się od ojca, więc jak widzi, że tata zaznaczył teren, odgonił wroga – mówię tu o działaniu fizycznym – to on „chwyci”, „podchwyci”. Nie możesz pokazywać wycofania, podobnie zresztą mama. Jest praca, szkoła, studia, hobby – chcemy to, pragniemy, to działamy i zdobywamy. Są problemy – rozwiązujemy. Dziecko obserwuje. Nie ważne co mówicie, ale co robicie! Wy jesteście bardzo dobrymi rodzicami.
7. Jeszcze do wody, w którą wszedł Tomek. Pamiętam, że uczyłeś go badać sprawdzać zanim do czegoś Tomek wejdzie, dotknie. Czy to jest tak, że to było trudne do zbadania (bo jest, że na początku wydawało się miłe), czy to była jakaś pułapka? Ja też obserwuję u Tomka taką dziecięcą ciekawość, nawet jak wie, że czegoś nie może zrobić, to mówi „NIE”, ale po to sięga, dotyka. Lub czasem się popłacze, bo wie, że nie może (naprawdę niewiele jest rzeczy, które mu zabraniamy dla jego bezpieczeństwa – to policzę na palcach jednej ręki), to jest tak, że jak nie patrzę, to wtedy po to sięgnie.
Jak dotknie to się nauczy.
Ta woda była eterycznie, czyli nisko, dlatego czasem te „niski rzeczy” my ignorujemy, trochę spłycamy. Leszek Żądło całkowicie odciął eter i gęstość eteryczną i cały seks skierował na astral (w gęstości astralnej). Eter to szeroka, głęboka gęstość, równie ważna jak pozostałe gęstości subtelne. Przecież sam seks jest w głównej mierze doznaniem eterycznym, astralne wchodzi później jako uczucie.
On się nauczy. Kiedy świadomość mamy np. w ciele astralnym, to rzeczy, które dzieją się w gęstości eterycznej są mniej „chwytliwe” dla naszych części subtelnych. Może kiedy on dorośnie i będzie – podobnie do mnie – wyczuwał ruchy w ciele eterycznym, każde ukłucie, to od razu sprawdzi.
Dziękuję
Nikodem