Nieraz w swoim życiu słyszeliśmy słowa: „Jak będziesz zachowywał się źle, to pójdziesz do piekła”, „Takim życiem sobie na niebo nie zasłużysz”, „Ciekawość to pierwszy stopień do piekła”. Prawdę mówiąc, takie postawy nie odzwierciedlają rzeczywistości, ponieważ nasza dusza już gdzieś przebywa, z jakichś zasobów czerpie. Mogą to być piekła, nieba, szare strefy lub dziesiątki innych miejsc, punktów czy przestrzeni neutralnych. Oczywiście to my sami, własnymi postawami, przekonaniami, wierzeniami oraz zależnościami podtrzymujemy takie struktury jak piekła, krainy oświeconych czy pomniejsze, przedstawione w różnych mitach i legendach.
Chyba najlepszym wprowadzeniem w temat ciał podziemnych jest moje opracowanie „Ciała podziemne i nadziemne z perspektywy dżdżownicy – przykład”.
Chciałbym tutaj dodać, że poszczególne kręgi piekielne mają swoje unikatowe wibracje i właściwości. Wszystkie jednak zostały zbudowane ze składników dalekich od miłości, bo ich budulcem były takie emocje, jak: złość, nienawiść, ból, cierpienie, smutek. Krąg Satanaela ma zaniżone wibracje i jest smolisty w odczuciu, dominują tam niskie energie. Z kolei Belial operował zduszającymi energiami, które doprowadził w ostatecznym stadium do próżni, czarnej dziury, antymaterii. Część Lucyfera była mentalna, zimna. Cała energia krążyła po spirali, którą regulował Aryman. Część pracy subtelnej przez wiele lat polegała właśnie na uwolnieniu wpływu piekielnych książąt, jak i później księżniczek, aby młodsze istoty zatrzymane w tych wymiarach mogły swobodniej się poruszać.
Nawet jeśli teraz odwracamy wzrok od tego tematu, czujemy pewien niesmak, bo jednak prace ezoteryczne, duchowe, New Age na całym świecie milczą o tych sprawach lub ich unikają. Prawdopodobnie na co dzień spotykamy lub widzimy istoty, które przez swoją historię wcieleniową lub doświadczenia duszy, mają lub miały kontakt z tymi polami, wymiarami, gęstościami. A jeśli tak, wszystkie te energie wpływają na wibracje ich samych, na postawy mentalne, emocje, motywacje życiowe i środowiska, w których przebywają. Najłatwiej samemu odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czy miałem/łam kontakt z piekłami, ciemnymi strefami?”, „Czy wchodziłem/łam w interakcje z ciemnymi istotami?”, „Czy czerpię energie z poziomów piekielnych?”. Wszystko można to uwolnić, przetransformować przez pracę nad sobą przy jednoczesnej aktywnej pamięci, że wszyscy pochodzimy z miłości.
Oczywiście, globalnym problemem w tym temacie jest zaprzeczenie, że w ogóle istnieje taki temat. Mówi się o niebie, nagrodach, aniołkach, a wszelkie tematy o piekłach, Hadesie, zejściu Jezusa do piekieł zamyka się do świata umarłych, traktuje jak mity, legendy i bajki. Takie założenie w rozwoju nazywa się wyparciem i nigdy nie jest wskazane. Nasi przodkowie mieli prostą postawę, bo mówili: „Oczy są zwierciadłem duszy”. Jeśli po wibracji aury i ciał subtelnych można rozpoznać pewne obciążenia i rodzaj wibracji, to wiele istot stosuje techniki przykrywania, nakładania całunów energetycznych. W ten sposób aura zmienia się na krótką chwilę. Oczu i tego, co one pokazują nie da się zmienić, oszukać, bo zawsze prowadzą do duszy i jej wibracji.
Skupmy się na tym, jak analizować ten rodzaj obciążeń bez dosłownego „schodzenia do piekieł” i z czym to łączyć. Najważniejsze to uznać, czyli przyznać się, że są istoty, które to wyzwanie posiadają. Sama analiza ciał podziemnych składa się z odczytu pięciu ciał (kresek poziomych), które oznaczają kręgi piekielne. Oczywiście, samych kręgów jest więcej i mają swoje podwymiary. A każda istota zanurzona w tych wymiarach ma kilka wykształconych ośrodków. Dlatego niezależnie od wymiaru i gęstości są one zawsze takie same. Kiedy patrzymy od dołu do góry, mamy:
- Podstawa (na czerwono) – jest tu zawarta energia seksualna, kreacja, materialność, siła witalna. Jest to najniższy poziom, nazywam to „cegiełką piekielną”, „dnem”. Im większe to ciało tym więcej ciemnych obciążeń, powikłań z piekłami i pozostawionych tam energii. Główny nacisk energii: odrzucenie, zaprzeczenie sobie, nienawiść, ból.
- Splot słoneczny (na pomarańczowo) – jest tu zawarta kreacja, moce, wpływy, siła. Energie często podczepione są do różnych zbiorników mocy, pól energetycznych. Główny nacisk energii: pycha, złość, rywalizacja, władza, pierwszeństwo.
- Serce (na zielono) – ciemne serce. W analizie zawsze szukam aktywnych ślubów, energii pozostawionych u innych, zobowiązań wobec różnych istot, głównie książąt i księżniczek piekielnych oraz ich zastępców, strażników. Główny nacisk energii: smutek, odrzucenie, izolacja, zaprzeczenie, nienawiść, uzależnianie od siebie, miłość hipnotyczna.
- Gardło (na niebiesko) – przekaz. Tutaj wchodzimy trochę na nowy teren, ponieważ musimy patrzeć na jakość energii tego ośrodka i wpływ naszego aktualnego życia. Już wyjaśniam na czym to polega. Wibracja naszej planety nie jest za wysoka, bo nachodzi tu swobodnie wymiar ciemny (ciało 4 gardło i 5 trzecie oko, korona w analizie ciał podziemnych). Na rozwój tego ośrodka (ciała podziemnego) mają wpływ: rodzice, opiekunowie, wibracja planety, wychowanie, przyjęta obciążająca karma. Dlatego podczas analiz patrzymy na jakość tych energii, a nie ich wielkość jak w poprzednich punktach. Stąd mówi się, że „nabywamy” pewne energie i postawy ze środowiska. Główny nacisk energii: duma, poczucie wyższości, wyniosłość, inni mają nam służyć, podporządkowywać, hierarchia.
- Trzecie oko i korona (na różowo/fioletowo) – medialność, przekaz, analizy, umysł, moc wpływania na innych, nadawanie, telepatia. Główny nacisk energii: bycie najważniejszym, jedynym, niepowtarzalnym, postawa jedynego boga, narzucanie, hipnotyzowanie.
Przez wiele lat wiele dusz i osobowości, z którymi pracowałem podnosiło swoje wibracje bardzo szybko. Wyzwaniem jest postawa czarnej duszy, która często pada „łupem” istot białych, które one same traktują jako dobre, jasne, ciepłe. Tak dusza przechodzi tylko z jednego obozu do drugiego i nadal uczestniczy w dualnym cyrku. Dlatego ważnym tematem podczas pracy nad sobą jest poczucie niewinności, akceptacji, wybaczenie i dogłębne zrozumienie, poczucie, że do każdego rodzaju doświadczeń miało się prawo. Nieważne jak ciężkich, trudnych, bestialskich – do wszystkiego. Dodatkowym tematem jest oczywiście złość, smutek, pozostawienie, wykluczenie, bo są to bardzo mocno zakopane ziarna w duszy i podświadomości. Kolejnym tematem jest, oczywiście, czerpanie zysków i mocy. Zapraszam do dwóch odczytów.
Pierwsza analiza

1. Najniższy poziom. Podstawa – narysowałem „x”, czyli brak energii na tym poziomie.
2. Drugi poziom. Splot – małe kółeczko. Napisałem „po mamie”, czyli wibrują tu energie „po mamie”. To jest ciekawe, ponieważ w analizie rozwoju napisałem o podczepieniu i podpięciu do splotu.
3. Trzeci poziom. Serce – narysowałem „x”, czyli brak energii na tym poziomie.
4. Czwarty poziom. Gardło – gardło pracuje i kieruje energie do góry. Nie wyczuwam w gardle energii ciemnych (cięższych), więc jest to nabyte przez wibracje planety.
5. Piąty poziom. Trzecie oko, korona – tutaj narysowałem spłaszczone koło (elipsę), od której promieniują energie. Przypuszczam, że jest to skutek inicjacji w ciemną metodę (to wcielenie lub inne życie). Coś zostało nabyte i służy w jakiś sposób. Nie wiem, czy nie wpływa to obecnie na czakram trzeciego oka (przypominam: te spinki u góry i na dole czakry w analizie rozwoju).
Małe podsumowanie
Brak trzech najniższych ciał podziemnych mówi nam o braku doświadczeń czy „istnienia” w ciemniejszych gęstościach lub samych piekłach. Samo gardło po śmierci ciała fizycznego straci swoją wibrację, więc zostaje nam „sama góra”, ciało piąte (na różowo/fioletowo na wykresie). Razem z duszą trzeba się zastanowić: co to za inicjacja, co to za wpływ, co to daje, jaki świat, historia, metoda.
Druga analiza

1. Najniższy poziom. Podstawa – bardzo silne ciało skierowane w dół. W jakiś sposób to ciało może być zbiorowe (zbiorowa dusza) lub są czerpane energie z niewykształconych istot (patrz analiza, małe kuleczki). Ciało skierowane w dół mówi o zaczepieniu i złączeniu (scaleniu) z tym najniższym wymiarem. Czakram nie jest skierowany „do góry”. Pod najniższym ciałem mamy jeszcze do czynienia z antymaterią Beliala. Również tutaj są energie pozostawione i na ich bazie są wykształcone wyższe ciała.
2. Drugi poziom. Splot – mocne ciało, silne, pełne w energie, pełne w różnego rodzaju moce.
Od ciała wibrują energie (strzałki). Widzimy na rdzeniu (pod sercem) dwie kreski poziome „K”. Oznaczają one odcięcie karmiczne mocy (energii). Innymi słowy dusza kiedy się wcielała odcięła – przez System Karmiczny – dostęp do tych mocy kreacji i one nie wpływają na życie osobowości, nie potęgują kreacji, pieniędzy. Dlaczego tak? Życie na tej planecie dla wielu dusz z obciążeniami piekielnym jest swego rodzaju szansą i awansem. Kiedy popatrzymy na analizę zobaczymy nad najwyższym ciałem (piątym) kreski przerywane i zaczątek ciała. Napisałem w analizie: „2”, „wcielenie”, bo to reprezentuje właśnie ciała i czakry osobowości (patrząc z perspektywy ciał podziemnych, byłby to czakram podstawy, czyli pierwszy czakram osobowości). Dusza może posiadać obciążenia ciemne, ale jej wcielenie (osobowość) wcale nie musi czerpać energii, do których dusza się już przyzwyczaiła. Właśnie to jest szansą dla duszy, ponieważ uczy się pobierać, wydzielać nowy rodzaj energii przez swoją osobowość. Gdyby ten „splot piekielny” był aktywny, życie pewnie byłoby bogatsze, mocniejsze, możliwe byłoby łamanie wszystkich przeszkód i okoliczności, ale splot na poziomie ludzkim (fizycznym i w gęstościach blisko planety) byłby zapchany tymi właśnie energiami, czyli nałożyłby się ciała podziemne (piekielne) z osobowymi.
Patrząc liniowo, po prostu czakram podstawy, sakralny, splotu i poszczególne ciała subtelne byłyby zasilane „dołem”, „z dołu”. Dlatego wiele istot, które chce coś zmienić w swoim istnieniu przyjmuje tak duże białe wzorce rodzinne, które mają wpływać później na wzorce ciemne.
Taki odczyt, w którym jest odcięcie mówi o intencjach wcieleniowych duszy. Tu jest chęć rozwoju, zmian, bo nie jest czerpana energia z zasobów piekielnych.
3. Trzeci poziom. Serce – brak serca. Napisałem „hollow”, czyli pusty. To jest zaciąganie energii z otoczenia. Prawdopodobnie energie serca wibrują w czakramie podstawy (te małe kuleczki) lub energie zostały oddane na potrzeby kreacji (wkupienia) w łaski książąt lub księżniczek piekielnych. Pytania: komu oddane i w zamian za co? Odzyskujemy takie energie:
a) najpierw wycofujemy własne podpisy, energie, wolę z podpisanych paktów i glejtów, cyrografów. Robimy to swoją wolą, wolą duszy, intencją;
b) wycofujemy wszystkie energie i podpisy z biblioteki piekielnej (coś na wzór Akaszy);
c) uwalniamy pieczęcie z czakr (głównie splot, serce) oraz głowa na życie, służbę w legionach, wybranych u boku <tu wymieniamy>;
d) uwalniamy zgody na czerpanie zysków i wycofujemy z siebie wszystko, co otrzymaliśmy (to jest najtrudniejsze dla dusz i wcieleń).
4. Czwarty poziom. Gardło – czakram duży, silny, mocny i energetycznie skierowany w dół. Ponownie jest „K”, czyli odcięcie. Znowu mówi to nam o intencjach wcieleniowych. Z drugiej strony to jest drugie ciało skierowane całą swoją siłą w dół. Czy do poziomów antymaterii Beliala? Nie wiem.
5. Piąty poziom. Trzecie oko, korona – energia ciała mocno rozciągnięta i zatrzymana w jakimś zbiorze, iluzji, polu, przestrzenni. Prawdopodobnie wpływa to na osobowość, na jej sposób myślenia.
Małe podsumowanie
Wielkość ciał mówi o tym, że są konkretne osiągnięcia piekielne. Na takich planetach i w takich światach z tym potencjałem ciał można „góry przenosić” (jeśli nie ma odcięć „K”). Takie ciała są wynikiem życia, istnienia, egzystencji w danych wymiarach energetycznych i wypracowania swojej pozycji i energetyki danego miejsca. Są jednak takie światy, wymiary i gęstości, do których przez takie wibracje się „nie wejdzie” czy ich „nie przekroczy”. Pozostaje sam fakt pozostawienia energii w niższych = (minusowych dla niektórych) rejonach.
Od czego zacząłbym pracę? Zawsze tak samo. Od serca i cząstek serca. Komu się je oddało, za co, po co? Następnie uwolnił głowę (poziom piąty). Jest ona zatrzymana w jakiejś bańce, iluzji, myślo-kształcie. Pole to wygląda na hologramowo, elektroniczne. Kolejna rzecz to gardło (poziom czwarty). Tutaj trzeba się zastanowić skąd jest ta energia, jaka to wibracja, ile tam jest procent energii pierwotnej duszy. Pewnie całość jest do skasowania. Najniższe ciało (podstawa). Wymaga to finezji, bo pierwsze „kuleczki” uwalniamy, wszystkie śluby na zasilanie piekieł i tych wymiarów, wpuszczamy tam światło i rozpuszczamy. Pewnie częścią prawdziwą tego ciała jest mały procent energii duszy. Reszta to jakaś technika, moc i wzmacnianie. Reszta energii również do transformacji (rozpuszczenia). I mniej więcej tak wygląda uwolnienie z piekieł.
Zakończenie
System ziemski oferował wielu duszom odkupienie win, wymazanie karmy, rozwój, oświecenie, panowanie, zdobywanie, dominacje. Mości panowie pozwolili wielu zaciekawionym duszom korzystać z wszelkich własnych dobrodziejstw energetycznych. Same ciało fizyczne często jest poddane różnym strachom i lękom przed stratą. To zachowanie wzmacnia podświadome instynkty przetrwania, które zmuszają dusze do zaciągania energii takich, jakie zna, czyli z pól i poziomów piekielnych. Dlatego za księdzem Twardowskim można powiedzieć „Piekła dały”, ale jak piekła dały to piekła zabiorą i chcą swoich procentów. Tak się tworzy obieg zamknięty. Planeta uczy dusze nowych wartości, idei, filozofii. Można nawet powiedzieć, że religijne i buddyjskie postawy z winą, służbą, poświęceniem (białe wzorce) były kontrą dla czarnych wzorców. Jednak nie uczy się kreacji opartej o przepływ, wysokie wibracje, bo gdzieś ten system podświadomy, gadzi ma większy priorytet wśród zarządców tej planety. Trochę trzeba się napocić, żeby pewne rzeczy połączyć, zrozumieć i uwolnić. Żeby, a co jest częste, nie wpaść w iluzję fałszywego rozwoju.
PS.
Świetnym rozwinięciem tego tematu jest rozdział „Mrok w sercu i manipulacje w terapii” w książce Dbaj o siebie.
Analizę ciał można zlecić w zakładce Analizy.
Nikodem Marszałek
lipiec 2021