Dlaczego kiedy mama była w ciąży, prawie mnie straciła?
Dlaczego wtedy uratowały ją — jak mówi — niedźwiedzie?
Dlaczego kiedy tak szybko wyszedłem na świat, dostałem klapsa?
Dlaczego w moim domu babcia poniżała i strofowała mamę?
Dlaczego w pierwszej klasie odeszła moja ulubiona nauczycielka i rozbito klasę?
Dlaczego w nowym miejscu wszyscy się ze mnie naśmiewali?
Dlaczego nieśmiałość pojawiła się w miejsce odwagi?
Dlaczego ciekawość została zastąpiona melancholią?
Dlaczego moi rodzicie się kłócili?
Nie wiem dlaczego.
.
Po co zmarł mój najmłodszy brat?
Po co żyjemy na tym świecie?
Po co staramy się zadowolić wszystkich naokoło?
Po co myślę o innych, a nie o sobie?
Po co wchodziłem w dupę ludziom, którzy mnie nie szanowali i poniżali?
Po co przebywam w toksycznym środowisku?
Po co akceptuję coś, co mnie brzydzi, co jest szkodliwe i fałszywe?
Po co urodziłem się w mało sprzyjającym życiu kraju, w którym ludzie ciągle narzekają?
Po co tak bardzo się staram, kiedy innym nie zależy?
Nie wiem po co.
.
Czemu pozwalam na umniejszanie mnie?
Czemu nauczyciele w szkole powtarzali, że do niczego się nie nadaję?
Czemu koledzy wytykali mnie palcami?
Czemu dziewczyny mnie unikały?
Czemu przez większość życia czułem się samotny?
Czemu rządzą emocjonalni i chciwi głupcy?
Czemu ojciec zamiast pomagać, stale mówił: „Nie zarobisz, nie sprzedasz, jest źle, nie ma pracy, co będziesz robił”?
Czemu wciąż i od nowa słyszę tylu krytyków życia?
Czemu ktoś obcy mówi mi, jak mam się zachowywać, jak myśleć, co robić?
Nie wiem czemu.
.
Kiedy pojawią się przyjęcie i akceptacja?
Kiedy spotkam naprawdę bliską istotę?
Kiedy przestanę się martwić o najbliższych, o przyszłość, o los świata?
Kiedy zacznie motywować nas wszystkich miłość, a nie władza, pieniądze, seks?
Kiedy usłyszę kojący głos?
Kiedy doświadczę ciepłego dotyku i równości oraz podobieństwa?
Kiedy moje plecy i serce uwolnią się od tego, co było tak niemiłe, niedobre, złe i poniżające?
Kiedy przestaniemy z siebie robić nadbogów?
Kiedy pokochamy życie?
Nie wiem kiedy.
.
Nie zgadzam się więcej na krytykowanie tego, co robię i jak.
Nie zgadzam się więcej na słuchanie malkontentów, podgryzaczy, trolli, na akceptację bylejakości.
Nie zgadzam się, aby w mojej przestrzeni znajdowali się ludzie niekochający, źli, fałszywi, zimni.
Nie zgadzam się na słuchanie, czego nie mogę zrobić i jak grzeczny mam być.
Nie zgadzam się na uleganie głupiej polityce, walkę za kraj w obronie niczego.
Nie zgadzam się więcej na przepraszanie za to, kim jestem, jak myślę, co prezentuję.
Nie zgadzam się na tłumaczenie komuś, kto nie chce zrozumieć.
Nie zgadzam się na ograniczanie moich potrzeb, wolności, sposobu bycia.
Nie zgadzam się na głupie podszepty, blokowanie mnie przez bliskich i dalszych, zazdrość.
Dość.
.
Przyjmuję spokój i równowagę.
Przyjmuję dobre życie.
Przyjmuję siebie.
Przyjmuję odpoczynek.
Przyjmuję pomoc.
Przyjmuję nowe.
Przyjmuję dobrobyt.
Przyjmuję bliskość.
Przyjmuję miłość.
Bądź zawsze sobą